Rzecznik rządu dodał, że plan tworzenia szpitali polowych w Polsce to część zarządzania kryzysowego na wypadek pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej. Jak powiedział na antenie TVP Info, na Stadionie Narodowym przewidzianych będzie ok. 500 miejsc z możliwą tlenoterapią.
Pytany, jak długo tego typu szpital polowy będzie funkcjonował wskazał: Obawiam się, że to mogą być tygodnie, jak nie miesiące, kiedy będą funkcjonowały takie szpitale polowe w naszym kraju.
Piotr Müller o sytuacji w szpitalach
Piotr Müller był także pytany o dostępność sprzętu ratującego życie i trudną sytuację w szpitalach. Przypomnijmy, że w ostatnim tygodniu nie brakuje dramatycznych doniesień o braku miejsc w placówkach i odsyłaniu pacjentów. Pojawiają się również obawy, że przy takiej dynamice pandemii, dla chorych nie wystarczy respiratorów.
– Zwiększyliśmy zapasy, Agencja Rezerw Materiałowych magazynowała respiratory. Wyszła już dyspozycja, żeby te rezerwy uruchomić – powiedział rzecznik rządu. Zaapelował przy tym do Polaków o jak najrzadsze wychodzenie z domu, by zapobiegać transmisji koronawirusa.
– W szpitalach jest zabezpieczona odpowiednia liczba miejsc dla pacjentów. To kwestia koordynacji, gdzie tego pacjenta ostatecznie przewieźć. W szpitalach, gdzie były tego typu problemy, są kontrole. W celu uniknięcia takich sytuacji otwieramy szpitale polowe – dodał.
Dodatkowa tarcza?
Rzecznik rządu odniósł się także do protestu branży fitness. Przedstawiciele tego zawodu wskazują, że są poszkodowani względem innych branż, gdyż jako jedyni są całkowicie zawieszeni na czas pandemii. – Będziemy chcieli przedstawić w tym tygodniu rozwiązania dla niektórych branż. Jesteśmy otwarci, by pomagać najbardziej dotkniętym grupom, ale to będzie pomoc sektorowa. Mamy nadzieję, że szeroki strumień pieniędzy nie będzie potrzebny – zapowiedział Müller.
Czytaj też:
Tymczasowy szpital dla chorych na COVID-19 powstanie na PGE Narodowym