W czwartek 22 października TK orzekł, że aborcja eugeniczna nie jest zgodna z Konstytucją. Powołał się przy tym na 38. artykuł ustawy zasadniczej, który mówi o prawie do życia. Zdania odrębne złożyli wyłącznie dwaj sędziowie: Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski.
Tuż po ogłoszeniu decyzji tłum protestujących zebrał się najpierw przed TK, a następnie przeszedł przed siedzibę PiS i przed dom prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, gdzie doszło do starć z policją.
Jednocześnie, aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek zorganizowała konferencję prasową, podczas której mówiła, że Polska jest przykładem dla świata. Po zakończeniu przemówienia wiwatująca grupka podniosła Godek i podrzucała w geście radości.
„NYT”: Polaryzacja polskiego społeczeństwa
„The New York Times” opisuje nie tylko samą decyzję, ale i moment jej ogłoszenia. Zdaniem gazety, panująca w kraju pandemia koronawirusa uniemożliwi protesty. „NYT” podkreśla także, że decyzja TK i społeczne reakcje pokazują coraz większą polaryzację naszego społeczeństwa.
„The Guardian”: Najgorszy scenariusz
Komentarz do sprawy zamieści również brytyjski „The Guardian”. Gazeta wskazuje, że decyzja TK oznacza niemal całkowite zniesienie aborcji w Polsce, gdyż to właśnie z powodów eugenicznych jest wykonywanych najwięcej takich zabiegów.
„The Guardian” podkreśla, że nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w Polsce dominuje katolicyzm. Przytacza również słowa Kamili Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która stwierdziła, że „najgorszy scenariusz, który mógł się spełnić, spełnił się”.
Reuters: Konserwatyzm coraz bardziej dominuje
Obszerny artykuł na temat sytuacji kobiet w Polsce zamieścił również Reuters. Agencja zwróciła uwagę na tło społeczno-polityczne, w jakim TK podejmował decyzję.
„Od momentu przejęcia władzy przez PiS konserwatywne wartości coraz bardziej dominują w tym kraju. Zakaz aborcji od dawna był ambicją partii, a jedynym, co ich powstrzymywało były społeczne protesty” – czytamy.
„Politico”: Jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów w Europie
Na stronie „Politico” czytamy z kolei, że zaostrzenie przepisu aborcyjnego spowoduje, że w Polsce będzie obowiązywał jeden z najbardziej restrykcyjnych przepisów w Europie. Jak czytamy, obowiązujące do tej pory prawo już plasowało Polskę na tej liście, teraz sytuacja staje się jeszcze trudniejsza.
Serwis wskazuje także, że PiS jest pod wpływem i presją „skrajnie prawicowych i ultrakatolickich ugrupowań”. Odnotowuje też, że moment wprowadzenia zmian jest bardzo kontrowersyjny.
Z raportów publikowanych przez MZ wynika, że w Polsce dokonywanych jest ok. 1100 legalnych aborcji rocznie. Odsetek aborcji dokonywanych z uwagi na ciężkie wady płodu stanowi. 98 proc.
Czytaj też:
Komentarze po wyroku TK ws. aborcji. „Wyrok na kobiety”, „Wygrało życie”, „Zabrakło odwagi”