Ostatnie dni nie przynoszą Prawu i Sprawiedliwości dobrej passy. W najgorszym do tej pory momencie pandemii, w kraju wybuchły gwałtowne protesty. Powodem demonstracji jest czwartkowy (22 października) wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Orzekł on, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją. Aborcji eugenicznej dokonuje się wtedy, gdy lekarz stwierdzi ciężkie uszkodzenia płodu.
Jak ustaliła nieoficjalnie Rzeczpospolita, na poniedziałkowy wieczór (26 października) zaplanowano pilne posiedzenie władz Prawa i Sprawiedliwości. Rozmowy mają dotyczyć obecnej sytuacji w naszym kraju.
Gwałtowne protesty w całym kraju
Decyzja TK spotkała się z ogromnym niezadowoleniem społecznym. Od czwartku trwają nieprzerwane i gwałtowne protesty w większych, a także mniejszych miastach. Akcje demonstracyjne odbyły się również w kościołach.
Do strajku kobiet przyłączyli się także rolnicy, którzy wcześniej demonstrowali swój sprzeciw wobec ustawy PiS dotyczącej ochrony zwierząt. W miniony weekend na ulice wyszli również przeciwnicy obostrzeń narzuconych przez rząd, którzy starli się z policjantami.
Wszystkie protesty odbywają się w cieniu trwającej pandemii koronawirusa. W październiku nasz kraj bije pod tym względem rekordy zakażeń. Każdego dnia przybywa ponad 10 tysięcy nowych przypadków.
Czytaj też:
„Kompromis chronił Polaków przed wojną domową”. Tusk o tych, dla których wojna to „żywioł”