„Gdybym odczuwał jakiekolwiek symptomy koronawirusa, proszę mi wierzyć, wszystkie spotkania byłyby odwołane. Staraliśmy się zachować środki ostrożności wszystkie, które w ostatnim czasie były wdrażane - maseczki, rękawiczki w sytuacji bezpośredniego zetknięcia. Mam nadzieję, że nikt z państwa nie zachoruje, wierzę w to, że te środki ochrony także trzymane odległości, dystanse społeczne były wystarczające” – to fragment oświadczenia, które w sobotę Andrzej Duda zamieścił w mediach społecznościowych. Prezydent dodał, że przeprasza wszystkich tych, którzy z powodu wcześniejszego kontaktu z nim, zostali skierowani na kwarantannę. Kilka godzin wcześniej media obiegła nieoficjalna informacja o tym, że Duda jest zakażony COVID-19.
Czytaj też:
Rzecznik prezydenta ma koronawirusa. „Sposób objawowy”
Pikanterii sprawie nadaje fakt, że dzień wcześniej, w piątek 23 października, Andrzej Duda osobiście nadzorował postęp prac nad przygotowaniem szpitala polowego na Stadionie Narodowym. Obiekt ma się zmienić w szpital dla chorujących na koronawirusa, a Duda spotkał się tam m.in. z odpowiedzialnym za szpital polowy doktorem Arturem Zaczyńskim i szefem KPRM Michałem Dworczykiem. – Wielokrotnie cieszyliśmy się i wygrywaliśmy na tym stadionie. Wierzę w to, że dzisiaj będąc tutaj symbolicznie, idziemy także do zwycięstwa z koronawirusem – przekonywał prezydent.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.