Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodny z konstytucją jest przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Decyzja wywołała falę oburzenia. Od kilku dni w polskich miastach i miasteczkach trwają masowe protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
We wtorkowy wieczór spora grupa protestujących pojawiła się przed domem Krystyny Pawłowicz w Warszawie. „Kto nie skacze, ten za PiS-em” - skandowali manifestanci. Nagrania z manifestacji udostępnił w mediach społecznościowych m.in. Mateusz Obłudka z mazowieckiego oddziału młodzieżówki PO. „Terroryści przed moim domem” - napisała była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Krystyna Pawłowicz poinformowała również, że wejścia do klatki do bloku, w którym mieszka, pilnuje policja.
Wcześniej w mediach społecznościowych Strajk Kobiet podał prywatne adresy kilku polityków oraz działaczy, którzy w jakimś stopniu byli odpowiedzialni za zaostrzenie przepisów dotyczących aborcji.
Czytaj też:
Byłem na proteście kobiet. Mam dużo złych wiadomości