Mateusz Morawiecki zaczął konferencję na Stadionie Narodowym od komentarza dotyczącego bieżącej sytuacji. – Dzisiaj przyciąga naszą uwagę jeden z najbardziej światopoglądowych tematów wokół aborcji. To jest sprawa niezwykle ważna, która wymaga dyskusji, debaty publicznej i społecznej – powiedział.
Mateusz Morawiecki o nowelizacji ustawy aborcyjnej
Do tego tematu wrócono później, a jeden z dziennikarzy zapytał premiera o to, czy rząd podejmie inicjatywę ustawodawczą, która uspokoi nastroje społeczne. W odpowiedzi Mateusz Morawiecki przypomniał, że wyrok TK odnosi się tylko do pewnej części ustawy z 1993 roku. – Zdrowie i życie kobiety jest kluczowe, najważniejsze. Jest chronione według stanu prawnego. Jeśli będzie wymagało doprecyzowania, to to zrobimy – zadeklarował przypominając, że w przypadku przesłanki dotyczącej zagrożenia życia kobiety, nie obowiązuje ostatni wyrok TK.
Szef rządu zarazem podkreślił, że spór dotyczy również wokół tego, by dzieci z zespołem Downa nie były abortowane. – Warto zadać sobie pytanie, o co toczy się ten spór. Można powiedzieć, że to spór o to, żeby dzieci mające zespół Downa mogły się urodzić. To jedna część tego sporu. Druga dotyczy tego, że są osoby, które chcą, żeby było prawo do nieskrępowanej aborcji – ocenił.
Mateusz Morawiecki: Niech ten gniew skupia się na mnie
Dalej premier wskazał, że obecnie mamy do czynienia z ogromnym wyzwaniem, którym jest epidemia koronawirusa. Zaznaczył, że wiosną było mniej zgonów i zakażeń dziennie, a Polacy i Polki zachowywali się wówczas w „sposób zdyscyplinowany”. – To pomogło w znaczący sposób ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Dzisiaj, kiedy tych zakażeń jest wielokrotnie więcej, tej dyscypliny nie utrzymujemy. I na skutek tego też tworzą się nowe, dodatkowe ryzyka rozprzestrzeniania wirusa – mówił.
Czytaj też:
Morawiecki do protestujących: Niech gniew skupia się na mnie, na politykach