Artur Dziambor przekazał na Twitterze, że od czwartku 29 października przebywa w domu. Od ostatniej soboty zaczęły u niego występować objawy, a przeprowadzony test wykazał obecność koronawirusa. Wyniki badania nadeszły we wtorek 3 listopada. „Moja żona też była zbadać. Negatywny. No i teraz tak: ja kończę izolację 12.11. i tego dnia moja żona (z dziećmi) wpada w 7 dni dodatkowej kwarantanny. Pytanie: co za debil wymyślił te kwarantanny?” – zapytał poseł Konfederacji.
Artur Dziambor ma koronawirusa. Poseł Konfederacji o kwarantannie
Polityk przypomniał, że już w październiku był na kwarantannie. Skierowano go na nią po tym, jak zakażenie wykryto u Przemysława Czarnka, z którym poseł Konfederacji miał kontakt. „Stracony czas. Teraz dopiero choruję i tu rozumiem, jak L4. Ale kolejna kwarantanna dla rodziny? Na wszelki? Bez objawów?” – napisał podkreślając, że brak mu już w obecnej sytuacji „kulturalnych słów”.
Jeden z komentujących w odpowiedzi życzył Dziamborowi zdrowia oraz wyraził nadzieję, że ten „zacznie traktować poważniej chorobę”. Poseł podkreślił, że zawsze traktował COVID-19 poważnie. „Zachorowałem gdy akurat zacząłem grzecznie nosić te cholerne maseczki, taka ciekawostka” – przekonywał.
twitterCzytaj też:
Najgorszy raport od początku pandemii w Polsce. Ponad 27 tys. nowych zakażeń