Polska 2050 Szymona Hołowni – taką nazwę ma mieć partia byłego kandydata w wyborach prezydenckich. Początkowy plan nie zakładał jednak uwzględnienia nazwiska twórcy. Co się zmieniło? – pytała swojego gościa Beata Lubecka z Radia Zet.
– Nie potrzebuję swojego nazwiska do nacierania się teraz statutem partii. Nie jest mi to do niczego potrzebne. Chodzi tylko o to, że zrobiliśmy badania, z których wynikało, że o ile 98 proc. osób w Polsce kojarzy mnie z projektu kandydowania na prezydenta, o tyle tylko 50 proc. kojarzy Polskę 2050 ze mną – tłumaczył Szymon Hołownia.
Kto w szeregach nowej partii Szymona Hołowni?
Szymon Hołownia odniósł się także do samego podziału obowiązków i członków nowej formacji. Jak zaznaczył, on sam będzie występował w roli członka-założyciela, a organizacją zajmie się Michał Kobosko.
Pytany o rolę Jacka Kozłowskiego – byłego członka PO, który został wiceprzewodniczącym partii Hołowni, skomentował: Nie da się stworzyć wielkiego ruchu politycznego z ludzi, którzy nigdy nie ocierali się o politykę.
– Umówiliśmy się z Jackiem Kozłowskim prosto – on nie zamierza być liderem. Zadania, które mu postawiłem są jasne: zorganizowanie procesów, poukładanie relacji, stworzenie procedur, których potrzebujemy w naszym rewolucyjnym ruchu – dodał.
Pytany o sejmowe transfery do Polski 2050 mówił z kolei, że ruch „rozmawia z wieloma parlamentarzystami, ale żadne z tych rozmów nie zakończyły się jeszcze decyzjami”.
Czytaj też:
Został wyrzucony z PO, teraz poparł Hołownię. Będzie wiceprzewodniczącym jego partii