Gazeta precyzuje, że sześciomilionowy wzrost kosztów jest w dużej mierze związany z wydatkami na remonty (4,8 mln zł). Chodzi głównie o remonty i konserwacje w zabytkowych obiektach kancelarii, ale także o letnie rezydencje w Wiśle, Promniku i na Mierzei Helskiej.
„Rzeczpospolita” odnotowała także, że sumy wydatków w tym zakresie rosną systematycznie od lat. Jak czytamy, większość z kwoty 4,8 mln zł ma zostać przeznaczona na renowacje obiektów zabytkowych, które są pod opieką KPRM (4,6 mln zł).
Gazeta wskazuje jednak, że obok renowacji są także planowane nowe inwestycje budowlane, na co z kolei przeznaczane są osobne środki. Na ten cel przewidziano 4,2 mln zł, z czego 3,4 mln ma dotyczyć obiektów niezabytkowych.
Jak czytamy, do 550 tys. zł z 373 tys. w 2020 roku podniesiono także koszty służbowych podróży krajowych. Czy to uzasadnione wydatki w dobie pandemii koronawirusa w naszym kraju? – pyta retorycznie gazeta.
Czytaj też:
Przetarg na nowe „limuzyny”. Jest oficjalne stanowisko rządu. „Szereg nieprawdziwych informacji”