6 listopada Rafał Trzaskowski poinformował, że zgodnie z negatywną opinią sanepidu, nie wyraża zgody na zgłoszony wcześniej przez narodowców Marsz Niepodległości. W niedzielę pełnomocnicy Stowarzyszenia Marsz Niepodległości złożyli do sądu apelacyjnego zażalenie na wcześniejsze postanowienie sądu I instancji, który utrzymał decyzję prezydenta Warszawy.
W odpowiedzi organizatorzy poinformowali, że tegoroczna demonstracja z okazji 11 listopada będzie miała inną formę. „W tym roku Marsz Niepodległości będzie zmotoryzowany. Zapraszamy wszystkich patriotów na godz. 14 na rondo Romana Dmowskiego” – przekazał Robert Bąkiewicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W oświadczeniu organizacji, pod którą podpisali się oprócz Bąkiewicza m.in. Witold Tumanowicz, Tomasz Kalinowski i Mateusz Marzoch podkreślono, że „mając na uwadze bezpieczeństwo uczestników, a przede wszystkim weteranów, którzy co roku towarzyszyli w manifestacji, zdecydowano się zmienić formułę wydarzenia”.
Narodowcy: Patriotyzm to w dużej mierze odpowiedzialność za drugiego człowieka
Narodowcy: Patriotyzm to w dużej mierze odpowiedzialność za drugiego człowieka
„11 listopada to symboliczna data odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak co roku zapraszamy wszystkich patriotów do Warszawy, aby wspólnie świętować tę wyjątkową rocznicę w Marszu Niepodległości. Zapraszamy wszystkich Polaków do tego, aby przyjechać do Warszawy na rondo Romana Dmowskiego samochodami i motocyklami” – zaznaczono. „Zachęcamy do oflagowania i przyozdobienia pojazdów barwami narodowymi” – dodano.
Narodowcy wyjaśnili, że „pomimo krytycznej oceny podejmowanych działań w zakresie zwalczania COVID-19 i wynikających z tego negatywnych reperkusji dla wszystkich Polaków, patriotyzm to w dużej mierze odpowiedzialność za drugiego człowieka i własną wspólnotę”. „Odcinamy się od próby destabilizacji i anarchizacji życia politycznego i społecznego państwa, które w ostatnich tygodniach były podejmowane przez środowiska lewicowe i liberalne” – podsumowali.
Czytaj też:
Plakat Marszu Niepodległości z błędem. „Co za gamonie”