Kalata zostanie na stanowisku

Kalata zostanie na stanowisku

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Anna Kalata nadal będzie ministrem pracy i polityki społecznej. Sejm odrzucił w czwartek wniosek PO o wotum nieufności dla niej.

Głosowało 410 posłów. Za udzieleniem Kalacie wotum nieufności opowiedziało się 191 posłów, przeciwko było 215, czterech posłów wstrzymało się od głosu.

Większość konieczna do odwołania ministra wynosi co najmniej 231 głosów.

PO przekonywała, że Kalata powinna odejść, bo brak jej kompetencji i jest ministrem "na pozór". Główne zarzuty Platformy wobec Kalaty to: brak reformy rynku pracy i rozwiązań, które zastopowałyby emigrację zarobkową Polaków, brak waloryzacji rent i emerytur, brak ustawy o emeryturach pomostowych.

W środowej debacie nad wnioskiem o odwołanie Kalaty Platformę wsparły SLD i PSL. Sojusz zarzucał Kalacie "nieudolność w kierowaniu resortem" i "nieznajomość zagadnień polityki społecznej". PSL podkreślało zaś, że działalność Kalaty w resorcie kończy się, jak do tej pory, "na obiecankach".

Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział zaś, że koalicja "z całym przekonaniem" odrzuci wniosek. Według szefa rządu, PO złożyła wniosek o odwołanie Kalaty ze względów propagandowych i medialnych. Jak podkreślił, ani Kalata, ani "ktokolwiek inny, kto byłby ministrem pracy" z całą pewnością nie mógłby w ciągu tak krótkiego czasu nadrobić tego, co zdarzyło się w Polsce w ciągu kilkunastu lat polityki - jak to określił - "rozrywania Polski, polityki, w której w istocie ważny był tylko interes różnego rodzaju grup".

W obronie minister pracy, rekomendowanej przez Samoobronę, wystąpił też szef tej partii, wicepremier Andrzej Lepper. "Dzisiaj musimy rozwiązać problemy, które wy stworzyliście przez kilkanaście lat" - zwrócił się do posłów opozycji i zarzucił im m.in. zmarnotrawienie pieniędzy z prywatyzacji. "Mówienie, że w ministerstwie nic się nie robi, to hipokryzja, obłuda, fałsz, zakłamanie" - podkreślił.

Sama Kalata oświadczyła, że wnioskodawcy "usiłują obarczyć ją odpowiedzialnością za zaniedbania kilku poprzednich ministrów", próbują też "zdyskredytować w oczach społeczeństwa prace całego rządu".

W jej ocenie, złożenie wniosku o wotum nieufności dla niej świadczy o tym, że polityka resortu "realizuje strategię solidarnego państwa i stanowi zagrożenie dla filozofii państwa liberalnego". Dodała przy tym, że "jedynymi osiągnięciami posłów Platformy są w ostatnim czasie kolejne wnioski o wotum nieufności dla ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego".

pap, ss