W 2019 roku podczas festiwalu Pol'and'Rock (dawny Przystanek Woodstock) Jerzy Owsiak wygłosił tyradę, upstrzoną wulgaryzmami ze sceny. Nawiązywał wówczas m.in. do afery z lotami ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Najwidoczniej mocno poirytowany krytyką festiwalu ze strony rządzących grzmiał:
– Czemu nie karzecie polityków, którzy zapi******** samolotami za moje, kur** pieniądze? (...) Pacjenci onkologiczni nie mają się jak leczyć. To co wy, kur**, do nas macie?
Sąd uniewinnił Owsiaka. Szef WOŚP komentuje
Zaraz po tej tyradzie sprawa trafiła do sądu, a sąd pierwszej instacji w Słubicach ukarał szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy naganą (podobnie stało się w 2017 roku, gdy sąd ukarał Owsiaka za wulgaryzmy na Woodstocku, wówczas ten mówił, by „pier****ć polityków”.
Owsiak odwołał się od tego wyroku sądu w Słubicach, a Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim uniewinnił go od zarzutów. Tę decyzję sądu Owsiak skomentował na Facebooku słowami:
Kolejna dobra wiadomość, choć związana już ze mną osobiście, przywraca normalność, jeśli chodzi o wyroki sądowe. (...). Świat się zmienia na naszych oczach, a w tym przypadku sądy potrafią rozróżnić obrażanie wulgaryzmami w sposób agresywny od wyrazu artystycznego i emocjonalnego.