Sezon narciarski zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym, wielu miłośników śnieżnego szaleństwa zastanawia się, czy w dobie pandemii wyjazdy w góry będą w ogóle możliwe. Z ustaleń reporterów RMF FM wynika, że jeśli liczba zakażeń koronawirusem nie spadnie poniżej 10 tysięcy przypadków dziennie, to rządzący mogą zablokować start sezonu narciarskiego w naszym kraju. Rozgłośnia podkreśla, że stanowisko rządu w tej sprawie jest jasne: jeśli sytuacja z nowymi przypadkami zachorowań na COVID-19 się nie uspokoi, o zimowych wyjazdach możemy zapomnieć.
Hotelarze liczą na ferie zimowe
Na okres świąteczno-noworoczny oraz późniejsze ferie zimowe dla uczniów bardzo liczą właściciele restauracji oraz obiektów hotelarskich. Zimowa turystyka górska i narciarska to potężna gałąź gospodarki i źródło utrzymania setek tysięcy osób. Każdego roku w połowie listopada trudno było znaleźć w górach miejsce noclegowe na Boże Narodzenie czy Sylwestra. Obecnie liczba rezerwacji nie przekracza nawet 20 proc. Klienci obawiają się, że aktualnie obowiązujące restrykcje zostaną przedłużone, a hotele czy pensjonaty pozostaną zamknięte.
Czytaj też:
Pracownicy sanepidu nie zadzwonią. Nowe procedury dotyczące kwarantanny