„Blokada Sejmu” – pod takim hasłem odbywa się wydarzenie organizowane przez Warszawski Strajk Kobiet i Ogólnopolski Strajk Kobiet. Jego uczestnicy umówili się na godz. 18 pod Sejmem, gdzie mieli demonstrować wyrażając swój sprzeciw wobec prób zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Na te zapowiedzi już wcześniej zareagowały służby, rozkładając wokół budynku parlamentu barierki. Pojawiło się także kilkadziesiąt radiowozów, a policjantów wspierają funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej.
Zdjęcia z Wiejskiej publikowali na Twitterze posłowie opozycji, sugerując, że partia rządząca barykaduje się przed wyborcami. „Tak Polska Zjednoczona Prawica chroni suwerena przed swoją niekompetencją, agresją i głupotą. Po pięciu latach pełni władzy, ta władza tak prowadzi dialog z suwerenem” – napisał Marek Sawicki. „Przed Sejmem przygotowania jak do bitwy pod Grunwaldem. Wszędzie zbrojni i zasieki. Brakuje tylko wilczych dołów” – ironizował Dariusz Klimczak, a fotografiami podzielili się także m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz i Borys Budka.
Kamila Gasiuk-Pihowicz
Marek Sawicki
Borys Budka
Dariusz Klimczak
Mirosław Suchoń
Monika Wielichowska
Posiedzenie Sejmu. Przemawiał Mateusz Morawiecki
Podczas środowego posiedzenia Sejmu na mównicy pojawił się Mateusz Morawiecki, który przedstawił stanowisko rządu w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Przypomnijmy, przeciwko powiązaniu budżetu z praworządnością opowiedziały się Polska i Węgry, zgłaszając weto. – To nie podział na lewicę i prawicę tylko na tych, którzy chcą, żeby kilku urzędników w Brukseli decydowało o Polskim losie i tych, którym zależy na Polsce. Dzisiaj stoimy przed fundamentalnym wyborem – tłumaczył premier w Sejmie.
Czytaj też:
Morawiecki o UE „karzącej słabszych”. Mówił o „pałce propagandowej”