We wtorek 24 listopada odbyła się konferencja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Przed jej rozpoczęciem konferencji doszło do incydentu. Nie zostali na nią wpuszczeni dziennikarze TVP, Telewizji Republika oraz „Gazety Polskiej”. – Państwo jako służby PiS możecie pobrać wizję i fonię od policji, od ABW, tak jak to cały czas robicie, nie ma potrzeby przychodzić (…) Czy ktoś jeszcze jest z prawdziwych dziennikarzy? – zapytała Marta Lempart. – Jesteście psami – powiedziała z kolei do dziennikarzy inna aktywistka – Klementyna Suchanow.
To jednak nie przeszkodziło „Wiadomościom” TVP przygotować materiału na temat Strajku Kobiet. – Agresja organizatorów proaborcyjnych protestów w odpowiedzi na trudne pytania dziennikarzy – powiedział Michał Adamczyk zapowiadając klip autorstwa Konrada Węża. Widzowie usłyszeli m.in. o rzekomych powiązaniach Marty Lempart z politykami PO. – Ogólnopolski Strajk Kobiet to prywatna fundacja Marty Lempart. Aktywistki proaborcyjnej znanej głównie z wyjątkowo wulgarnego języka. Ona sama ma długi, a część jej mieszkania na podstawie wyroku sądowego zajął komornik. To są ustalenia dziennikarskiego śledztwa, którego szczegóły publikuje "Gazeta Polska". A wpływ na przebieg i kształt protestów mogły mieć też powiązania Marty Lempart z politykami PO – stwierdził dziennikarz Telewizji Polskiej.
Tusk a patriotyzm
„Patriotyzm i Kościół, fundamenty państwa polskiego i cel ataków zwolenników aborcji” – stwierdził Konrad Wąż po czym przytoczył wypowiedź zatrzymanego przez policję podczas protestów 17-latka Jana Rzadziwona, który uważa, że "patriotyzm jest absolutnie rzeczą złą". Według TVP jest to dowód na to, że wśród części młodych ludzi upowszechnia się postawa, którą promował lata temu (dokładnie w 1987 roku na łamach miesięcznika "Znak") nie kto inny, jak Donald Tusk.
Widzowie „Wiadomości” mogli się również dowiedzieć, że "zwolennicy zabijania nienarodzonych dzieci wtargnęli do jednej ze świątyń i przerwali odprawianą tam mszę świętą". – Do takich ataków nawiązuje ten plakat z płonącym kościołem łudząco podobny do tego używanego przez nazistów i plakat nawołujący do palenia komisariatów policji – wyjaśniał Konrad Wąż. Protesty Strajku Kobiet w serwisie TVP nazwano "wyreżyserowanym medialnym spektaklem".
„Wiadomości” o liderkach Strajku Kobiet
Według telewizji publicznej "wątpliwości budzi nie tylko sposób działania organizatorów proaborcyjnych protestów, ale także poważne zarzuty kierowane pod ich adresem np. dotyczące molestowania seksualnego. Jako przykład podano cytat aktywistki LGBT Margot, która opisała, jak wobec niej miała zachowywać się Klementyna Suchanow. Zapytana o ten wpis przedstawiciela OSK nie chciała rozmawiać z dziennikarzem TVP Info.
Konrad Wąż poinformował również widzów, że na koncie zbiórki Strajku Kobiet jest już niemal 1,5 mln złotych ze zbiórki publicznej. "Problem w tym, że nie wszyscy wpłacający wiedzą, ze jej właścicielka Marta Lempart ma długi, a komornik zajął część mieszkania na podstawie wyroku sądowego. Fundacja jest prywatnym przedsięwzięciem Marty Lempart, a na tę fundację są wpłacane pieniądze ze zbiórki publicznej – stwierdził bez podania żadnych dowodów na potwierdzenie swoich słów.
Czytaj też:
Spięcie w „Kropce nad i”. Kaleta do Olejnik: Nie wciągnie mnie pani w swoje manipulacje