W związku z pandemią koronwirusa co najmniej do 27 grudnia wszystkie lokale gastronomiczne deczyją rządu pozostaną zamknięte. Restauracje mogą jedynie przygotowywać posiłki na wynos lub w dostawie. Tymczasem jak opisują Nowiny Nyskie w jednej z hotelowych restauracji doszło do spotkania m.in. burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza (nie miał maseczki) oraz posła Porozumienia Kamila Bortniczuka.
Sprawą zainteresowała się policja. – Zgłaszający przekazał, że w jednym z hoteli mają znajdować się osoby, które ze względu na obowiązujące przepisy pandemiczne nie powinny się tam znaleźć – powiedziała Magdalena Skrętkowicz z policji w Nysie. W trakcie interwencji przedstawiciele hotel zapewnili, że w obiekcie przebywają wyłącznie goście hotelowi, którzy znajdują się tam zgodnie z obowiązującymi przepisami. – Jednak w toku dalszych czynności ustalono, że w spotkaniu mogły brać udział także osoby, które nie były gośćmi hotelowymi. W związku z tym prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie – dodała funkcjonariuszka.
Co na to Kamil Bortniczuk?
Poseł Porozumienia w rozmowie z TVN24 tłumaczył, że był gościem hotelu w ramach podróży służbowej. Potwierdza też, że w kolacji – która była zwieńczeniem służbowej wizyty przedstawicieli zarządu Krajowego Zasobu Nieruchomości na Opolszczyźnie wzięli udział nyscy samorządowcy. – Wpadli na chwilę – zaznaczył Kamil Bortniczuk. Także Elwira Ślimak, zastępca burmistrza Nysy zapewniła, że spotkanie miało charakter służbowy.
Czytaj też:
Dlaczego Szydło nie zabiera głosu ws. aborcji? „Beata chce być prezydentem”