– Nie ma już teraz czegoś takiego jak kompromis aborcyjny. Został on skasowany decyzją Kaczyńskiego. Niezbędna jest liberalizacja, natomiast jej skala musi zostać wypracowana w nowym parlamencie po dyskusji z kobietami – powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński w wywiadzie dla Radia Zet.
Wypowiedź ta nie spodobała się jednak europosłance Lewicy Sylwii Spurek, która odniosła się do słów posła na Twitterze.
Sylwia Spurek: Ludzki Pan! Stoi Pan tam, gdzie PiS
„Ludzki pan! Poseł Marcin Kierwinski będzie nam teraz wyznaczał skalę liberalizacji... Panie Pośle, prawa człowieka albo są przestrzegane, albo są łamane. Tutaj nie ma skalowania. Kobiety chcą całego życia! Psuje Pan to, co udało się osiągnąć w PE i stoi Pan tam, gdzie PiS..”. – napisała na Twitterze Sylwia Spurek.
Przypomnijmy, że w czwartek 26 listopada Parlament Europejski przyjął „Rezolucję w sprawie faktycznego zakazu prawa do aborcji w Polsce”. Europosłowie stwierdzają w dokumencie, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które wykreśla z polskiego prawa możliwość aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu „zagraża zdrowiu i życiu kobiet”, spychając aborcję do podziemia. Rezolucja popiera protesty kobiet i mówi o „nadmiernym i nieproporcjonalnym użyciu siły i przemocy wobec protestujących”
Za jej przyjęciem głosowało 455 europosłów, przeciwko było 145, a 71 wstrzymało się od głosu. Za rezolucją głosowali europosłowie PO, SLD i Wiosny. Przeciw byli europarlamentarzyści z PiS. Przedstawiciele PSL wstrzymali się od głosu.
Czytaj też:
PE przyjął rezolucję ws. aborcji w Polsce. Julia Przyłębska: To bezprecedensowa próba ingerencji