W Parlamencie Europejskim zakończyła się debata na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech oraz dyskryminacji osób LGBT. Europejscy politycy skrytykowali nieobecność na debacie przedstawicieli polskich i węgierskich władz, a także niemieckich, ponieważ to ten kraj sprawuje obecnie prezydencję w UE. Część europosłów domagała się stanowczych kroków wobec Polski i Węgier, jeśli ostatecznie zdecydują się na weto. – To niezwykle ważne, by pozostałe kraje trzymały się i nie poddawały szantażowi ze strony dwóch skorumpowanych autokratów, bo jeżeli nie, to stworzymy fatalny precedens – stwierdziła Sophie in't Veld z Holandii. – Nie możemy iść na kompromis w sprawie w kwestii wartości – dodawał Vladimír Bilčík ze Słowacji. Prowadzący obrady Juan Fernando Lopez Aguilar stwierdził, że jest zaniepokojony działalnością Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Komisarz ds. praworządności Didier Reynders podkreślił, że mechanizm łączący praworządność z wypłatą unijnych środków to bardzo dobre rozwiązanie, które powinno dołączyć do m.in. wprowadzonych wcześniej dorocznych raportów dotyczących praworządności we wszystkich krajach UE.
Kempa: Chcielibyście wprowadzić nam małżeństwa jednopłciowe z adopcją dzieci
Debata na forum Parlamentu Europejskiego stała się okazją do ostrej wymiany zdań między eurodepotowaną PiS Betą Kempą a reprezentującym Koalicję Obywatelską Andrzejem Halickim. Europosłanka nie kryła oburzenia po słowach Sophie in't Veld domagając się przeprosin. – Polacy wybrali już Zjednoczoną Prawicę trzykrotnie, a Węgrzy Orbana czterokrotnie. Dla was praworządność oznacza atak na nasze wartości. Chcielibyście wprowadzić nam małżeństwa jednopłciowe z możliwością adopcji dzieci. Kole was w oczy, że mamy podpisany konkordat. Nie chcecie dyskusji o tym, czy w obronie życia można zakazać aborcji. Punkt czwarty Traktatu o Unii Europejskiej mówi, że państwa członkowskie powinny być zjednoczone w swojej różnorodności. Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę. Podyskutujcie lepiej o biciu żółtych kamizelek we Francji. Jeden dyktat już mieliśmy – dyktat bolszewicki – i kolejnego nie damy sobie narzucić – mówiła Beata Kempa.
Halicki: Polacy są w 80 proc. za pozostaniem w Unii Europejskiej
– Pani nie reprezentuje wszystkich Polaków, tylko rząd PiS-u. Polacy są w 80 proc. za pozostaniem w Unii Europejskiej. Większość chce połączenia wypłat z praworządnością. Jako były człowiek antykomunistycznego podziemia mogę pani powiedzieć, że to wasza władza przypomina władzę komunistyczną i bolszewicką – odpowiedział Andrzej Halicki.
Eurodeputowana PiS nie pozostała dłużna politykowi KO. – Pan kłamie rano, w południe i wieczorem. PO przegrała dwukrotnie wybory i sfrustrowana płacze wam w rękaw. Strefy wolne od LGBT to wymysł jednego artysty, a parlament powinien się raczej zająć wzrostem nienawiści wobec mniejszości seksualnych w Niemczech lub we Francji – zaznaczyła.