„Kolejny skandaliczny, przekraczający wszelkie normy i granice wulgarny przykład chrystianofobii i obrazy uczuć religijnych. Co więcej: ktoś zarabia niespełna 90 zł na tak wulgarnym i nieetycznym przedsięwzięciu” - napisał na swoim profilu na Facebooku Marcin Romanowski. Wiceminister sprawiedliwości dołączył do wpisu zdjęcie koszulki, którą można kupić w jednym ze sklepów internetowych. „Właśnie do tak obrazoburczych i wulgarnych konsekwencji prowadzą lewackie ataki na Kościół, polską tradycję i kulturę oraz elementarne wartości. Każdy, kto chce aby Polska była częścią cywilizacji łacińskiej, mającej zakorzenienie w klasycznej filozofii, opartej na fundamentach prawa rzymskiego i chrześcijańskich wartościach, a nie prymitywnym lewackim nihilizmie powinien się temu przeciwstawić” - stwierdził polityk dodając, że złożył już w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Miłoszewski zachęca do zakupu opłatka z błyskawicą
Marcin Romanowski nawiązał w swoim wpisie do posta Zygmunta Miłoszewskiego. Literat zachęcał za pośrednictwem mediów społecznościowych do zakupu wigilijnego opłatka z czerwoną błyskawicą, symbolem Strajku Kobiet. Pisarz poinformował, że będzie można go kupić w Cafe Kulturalna w Warszawie, a cały zysk ze sprzedaży zostanie przekazany na działalność Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Pod wpisem literata pojawiło się sporo krytycznych komentarzy. „To jest jakiś niesmaczny żart, świętowanie narodzin Chrystusa, Boga, który walczył o każde życie, opłatkiem ze znakiem walki o zabijanie dzieci”; „obrzydliwość; skoro tak walczycie z Kościołem to po co wam jego tradycja?”; „nie wierzę w to, co widzę...brak słów”; „słabe i głupie, są pewne gesty, które pukają w dno od spodu”; „jestem jak najbardziej za Strajkiem Kobiet, ale to jest niesmaczne” - pisali internauci.
Czytaj też:
Sąd uchylił środki zapobiegawcze wobec Giertycha. Jest reakcja prokuratury