Do samopodpalenia doszło w niedzielę 6 grudnia po godzinie 11:00 na ul. Gałczyńskiego w Olsztynie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 44-letni mężczyzna oblał się prawdopodobnie łatwopalną substancją i podpalił.
Serwis olsztyn.com.pl. dotarł do świadków, którzy twierdzą, że wcześniej mężczyzna kręcił się po okolicy wyraźnie wzburzony. Miał także ostrzegać, że za chwilę się podpali. Świadkowie odnotowali także, że mężczyzna był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.
Jak czytamy, mężczyznę próbował ugasić sprzedawca z pobliskiego sklepu. Mimo akcji ratunkowej, nie udało się go jednak uratować. Mężczyznę próbowali ugasić także policjanci wezwani na miejsce. I ta próba się jednak nie powiodła. Udało się to dopiero strażakom, którzy później próbowali bezskutecznie reanimować 44-latka. Serwis nie precyzuje, jakie motywy stały za tak dramatyczną decyzją mężczyzny.
Czytaj też:
Niemcy. Polak znaleziony martwy w kabinie ciężarówki