Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski są zaniepokojeni doniesieniami o możliwości zgłoszenia przez Polskę weta podczas negocjacji dotyczących nowego unijnego budżetu oraz Funduszu Odbudowy. Byli prezydenci wystosowali w tej sprawie wspólny apel. „My, byli Prezydenci Rzeczypospolitej, którzy nie szczędziliśmy sił w pracy na rzecz Polski wolnej, demokratycznej, bezpiecznej, rozwijającej się, szanowanej i wpływowej w rodzinie państw europejskich, wyrażamy dziś nasz niepokój i ostrzegamy! Zwracamy się do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, do każdego, kto troskę o przyszłość naszego wspólnego dobra przedkłada ponad wąski, partyjny interes i ideologiczne racje” – napisali politycy.
W dalszej części apelu Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski stwierdzili, że „środki z unijnego budżetu wynegocjowane w lipcu przez premiera Mateusza Morawieckiego są natychmiast potrzebne Polakom do skutecznej walki z gospodarczymi konsekwencjami pandemii koronawirusa, w tym na obronę miejsc pracy i na wsparcie polskich przedsiębiorstw”. „Europejski budżet, na który czeka cała Europa nie może stać się zakładnikiem partyjnych czy wręcz wewnątrzpartyjnych rozgrywek o władzę na polskiej prawicy. Bilet na pojedynek, kto kogo załatwi – Ziobro Morawieckiego czy Kaczyński Ziobrę – nie jest wart miliardów euro” – ocenili.
Byli prezydenci: Nie ma politycznej i społecznej zgody na antyeuropejski kurs
Twórcy apelu twierdzą, że sprzeciw wobec zasady praworządności, obowiązującej w równym stopniu wszystkie państwa UE nie może być uzasadnieniem dla groźby weta. Według byłych prezydentów „stoi za nią filozofia bezkarności partyjnej władzy, której nie da się pogodzić z członkostwem we Wspólnocie”.
„Zapowiedź tak motywowanego weta to sprzeniewierzenie się decyzji 13,5 mln Polaków, podjętej w czerwcu 2003 r. w ogólnokrajowym referendum. Wola wyrażona wówczas niezmiennie obowiązuje! Nie ma politycznej i społecznej zgody na antyeuropejski kurs, a żadna partia polityczna nie ma mandatu na jego realizację” – przekonują wzywając rząd do „zaprzestania szantażowania pozostałych państw UE groźbą weta wobec unijnego budżetu, wcześniej przyjętego i ogłoszonego jako olbrzymi sukces Polski”.
Negocjacje ws. budżetu UE
W czwartek i piątek (10 i 11 grudnia) unijni przywódcy spotkają się w Brukseli, aby omówić m.in. kwestie dotyczące działań podejmowanych w związku z pandemią koronawirusa, zmian klimatycznych oraz bezpieczeństwa. Dodatkowo odbędzie się także szczyt strefy euro. Ponadto, w trakcie unijnego szczytu odbędzie się dyskusja na temat kolejnego budżetu UE oraz funduszy odbudowy, który ma pomóc gospodarkom państw członkowskich zmniejszyć skutki kryzysu wywołanego pandemią. Negocjacje będą zapewne burzliwe, ponieważ Polska i Węgry zapowiadają zgłoszenie weta i brak zgody na powiązanie wypłaty środków budżetowych z przestrzeganiem praworządności.
Czytaj też:
Gowin o negatywnych skutkach dla Polski weta do budżetu do UE. Skrytykował Solidarną Polskę