Suma zgonów w ostatnich dwunastu miesiącach była najwyższa od czasów II wojny światowej - alarmuje ekonomista Rafał Mundry. Dokonał on zestawienia danych Głównego Urzędu Statystycznego, które nie przyprawiają o optymizm. Z oficjalnych informacji GUS widać także, że pierwsza fala narodzin, którą spowodowało wprowadzenie programu Rodzina 500+ w 2016 roku, nie trwała długo. Optymizm polskich rodzin skończył się na przełomie 2017 i 2018 roku. Od tamtego momentu statystyka narodzin zaczęła drastycznie spadać. Nie zmieniło tego wprowadzenie świadczenia również na pierwsze dziecko.
Kryzys demograficzny
Jak wynika z danych GUS za październik 2020 roku, w Polsce zmarło 46 tys. osób. W tym samym czasie na świat przyszło tylko 29 tys. dzieci. Oczywiście należy pamiętać, że statystyki zgonów zawyża pandemia koronawirusa, ale nadal sytuację trzeba traktować poważnie.
Program Rodzina 500+ przestał motywować Polaków do posiadania potomstwa. W pierwszej fali przyniósł widoczne w statystykach odbicie, ale wprowadzenie go kosztowało 125 mld zł. Od 2018 roku spadek narodzin jest drastyczny. Jak wynika z analizy ekonomisty, w ciągu ostatnich 12 miesięcy urodziło się 358,9 tys. dzieci, czyli najmniej od 15 lat.