Przypomnijmy, że w miniony wtorek, media obiegły zdjęcia 24-letniej Marty. Młoda kobieta wyszła w poniedziałek późnym wieczorem na spacer z psem i nie wracała do domu. Ślad urywał się w pobliżu plaży w gdańskim Brzeźnie, gdzie dziewczynę zarejestrowały kamery monitoringu.
Od wtorku rozpoczęto intensywne poszukiwania. Do akcji przyłączyli się także płetwonurkowie, którzy przeczesywali pobliskie tereny. W czwartek w rejonie poszukiwań płetwonurkowie wydobyli ciało młodej kobiety. Jak podaje Gazeta.pl, powołując się na informację z policji, wydobyte ciało należy do poszukiwanej 24-latki. Ciało zidentyfikowała już rodzina zaginionej.
Wyszła z psem na spacer, ślad po niej zaginął
TVN24 przypomina, że młoda kobieta wyszła z domu ok. godz. 23:00 w poniedziałek. Bliscy dziewczyny zaalarmowali służby następnego dnia rano. W środę rano znalazł się z kolei pies należący do poszukiwanej. Zwierzę błąkało się niedaleko latarni w okolicy Falochronu Zachodniego w Gdańsku. Natrafił na nie przypadkowy przechodzień.
Ostatni ślad po 24-latce zarejestrowano między godziną 2.25 a 2.56 w nocy z poniedziałku na wtorek. Nagrały ją wówczas kamery monitoringu.
Czytaj też:
Częstochowa. Zakażeni koronawirusem uciekli ze szpitala. Akcja policji