Afera szczepionkowa. NFZ i ARM dementują słowa zwolnionej prezes CM WUM

Afera szczepionkowa. NFZ i ARM dementują słowa zwolnionej prezes CM WUM

Warszawski Uniwersytet Medyczny
Warszawski Uniwersytet Medyczny Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
W Centrum Medycznym WUM poza kolejnością zaszczepione zostały znane osoby i biznesmeni. Za nieprawidłowości odpowiedziała stanowiskiem prezes CM, dr n. med. Ewa Trzepla. Zwolniona dyrektor wydała oświadczenie, przedstawiając swoją wersję wydarzeń. Na jej słowa odpowiedziały Narodowy Fundusz Zdrowia i Agencja Rezerw Materiałowych.

„ARM stanowczo dementuje, jakoby istniała jakakolwiek pula dodatkowych lub nieplanowanych szczepionek przekazywanych do WUM” – czytamy w komunikacie, który w niedzielę opublikowano na Twitterze ARM. To reakcja na słowa zwolnionej dyrektor Centrum Medycznego WUM.

twitter

Ewa Trzepla w swoim oświadczeniu przekonywała, ze podległa jej jednostka w końcu grudnia otrzymała 450 dodatkowych szczepionek przeciw COVID-19. Jak tłumaczyła, NFZ chciał, aby WUM przetestował „sprawność tworzonego systemu szczepień”. Z jej oświadczenia wynika, że gdy okazało się, że szczepionkom kończy się ważność, NFZ wydał zgodę na zaszczepienie dodatkowych osób spoza grupy "0".

Przeraził nas brak chętnych i długie przestoje w pracy – relacjonowała Trzepla.

twitter

NFZ odpowiada Ewie Trzepli

Do jej twierdzeń odniósł się NFZ, dementując informacje jakoby „Fundusz miał sugerować szczepienie poza kolejnością osób ze świata kultury”. Przypomniano, że w szpitalu odbyła się kontrola na polecenie ministra zdrowia, która wykazała nieprawidłowości. była prezes CM WUM w oświadczeniu twierdziła, że 29 grudnia dostała mailową zgodę NFZ na zaszczepienie osób spoza personelu medycznego. Było to spowodowane brakiem chętnych wśród medyków, urlopami na WUM i krótkim terminem przydatności szczepionki. Preparat po rozmrożeniu musi zostać wykorzystany w ciągu kilku dni.

Afera na WUM

Przypomnijmy, że pod koniec grudnia zaczęły pojawiać się nazwiska osób, które nie należą do grupy „0”, a zostały zaszczepione przeciw COVID-19 na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Początkowo chodziło o aktorów i inne znane osoby, w tym m.in. Krystynę Jandę, Radosława Pazurę, Wiktora Zborowskiego czy Mariolę Bojarską-Ferenc.

W kolejnych dniach okazało się, że na szczepienia poza kolejką mogły liczyć także osoby ze świata mediów i biznesu, m.in. Zbigniew Grycan czy Katarzyna Kieli z Discovery. W sobotę „Wprost” ujawnił, że na liście znalazł się także były kapitan SB, a później zastępca gen. Marka Papały – Roman Kurnik.

Kontrola na WUM i konsekwencje

W związku z aferą na WUM wszczęto wewnętrzne postępowanie i niezależną od niego kontrolę NFZ. Na skutek tego pierwszego posadę straciła dr n. med. Ewa Trzepla, którą odwołano ze stanowiska prezesa Centrum Medycznego WUM. O nieprawidłowościach, które wykrył NFZ, poinformował minister Adam Niedzielski. Konsekwencji jak dotąd nie poniósł rektor WUM Zbigniew Gaciong.

Oświadczenie Ewy Trzepli

W sobotę Ewa Trzepla rozesłała oświadczenie do mediów, w którym przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Zdymisjonowana prezes Centrum Medycznego WUM przekonuje, że w całej sprawie jest „kozłem ofiarnym”. Jej stanowisko omawialiśmy szeroko we „Wprost”.

Czytaj też:
Afera szczepionkowa na WUM. Zwolniona dyrektor Ewa Trzepla przerywa milczenie: Uczyniono ze mnie kozła ofiarnego

Źródło: WPROST.pl