Matka próbowała zabić córkę trzy razy. Bezprecedensowa sprawa przed sądem w Poznaniu

Matka próbowała zabić córkę trzy razy. Bezprecedensowa sprawa przed sądem w Poznaniu

Sala rozpraw, zdjęcie ilustracyjne
Sala rozpraw, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Salivanchuk Semen
Przed sądem w Poznaniu toczy się bezprecedensowy proces. 52-letnia kobieta jest oskarżana o trzykrotne usiłowanie zabójstwa swojej córki. Na ławie oskarżonych zasiadł także brat ofiary, który pomagał swojej matce. Powody podjętych prób morderstwa są jednak bardziej złożone, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Szczegóły opisuje poznańska „Gazeta Wyborcza”.

Początki tej sprawy sięgają wydarzeń z Rawicza w Wielkopolsce z 2018 roku. 49-letnia wówczas Małgorzata G. padła ofiarą szantażu sąsiadki – przekonuje. Sąsiadka podająca się za „kobietę mafii” groziła Małgorzacie G., że jeśli nie będzie płacić haraczu, to osoby z nią powiązane dokonają porwania jej 10-letniej wówczas córki. Małgorzata G. więc płaciła. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, w taki sposób straciła aż 160 tys. zł, na które zapożyczała się w banku.

Trzy próby rozszerzonego samobójstwa

Szantaż wymknął się w końcu spod kontroli i zdesperowana kobieta stwierdziła, że jedynym rozwiązaniem rodzinnego problemu będzie rozszerzone samobójstwo. Jak uzgodniła ze starszym synem (dziś 29-latek także zasiada na ławie oskarżonych), mieli oni najpierw zamordować 10-letnią dziewczynkę, a następnie razem popełnić samobójstwo.

Pierwszej próby dokonali poprzez odkręcenie zaworu butli gazowej. Ta metoda jednak nie zadziałała. Następnie kobieta zaczęła dusić swoje dziecko, w czym pomagał jej także syn – wynika z ustaleń. Gdy dziecko straciło przytomność, matka i jej syn sami usiłowali dokonać samobójstwa przez powieszenie. Wtedy 10-latka nagle się ocknęła. I tu przechodzimy do trzeciej próby morderstwa – matka zaprowadziła córkę na drogę ekspresową, licząc że dojdzie do śmiertelnego wypadku.

Na tym próby rozszerzonego samobójstwa zakończono. O całej sprawie Małgorzata G. opowiedziała drugiemu synowi, który z kolei powiadomił policję.

Co zdecyduje sąd?

„Gazeta Wyborcza” relacjonuje przebieg bezprecedensowego procesu przed poznańskim sądem. Jak czytamy, 13-letnia dziś dziewczynka wybaczyła swojej matce, która od trzech lat przebywa w areszcie, oczekując na wyrok.

Obrońca Małgorzaty G. wnosi o jak najłagodniejsze potraktowanie oskarżonej i przekonuje, że kobieta była szantażowana i zagubiona, a w najbardziej skrajnych momentach wydarzeń, nie wiedziała, co robi. Z kolei prokuratura wskazuje na fakt, że G. nie zwróciła się o pomoc do policji, a zamiast tego wolała dokonać bulwersujących działań. 25 stycznia sąd zdecyduje, do której wersji się przychyli.

Czytaj też:
Dzień przed terminem wstrzymano jej egzekucję. 52-latka nie uniknęła jednak kary śmierci

Źródło: Gazeta Wyborcza