Sąd w Płocku zajął się sprawą trzech aktywistek, którym zarzucono obrazę uczuć religijnych. Pierwsza rozprawa odbyła się w środę 13 stycznia, a w roli oskarżyciela posiłkowego wystąpiła Kaja Godek. Działaczka zwróciła uwagę swoją maseczką, którą wykonano z koronkowego materiału.
Na rozprawie pojawił się również aktywista LGBT Bart Staszewski, który ironizował, że rozpoczął się „proces nad czarownicami oskarżonymi za bluźnierstwa przeciwko Kościołowi Katolickiemu”. „Na wielkiej sali zebrały się Sąd, Prokuratorka i Mistrzyni Ceremonii Kaja Godek. Za naklejki z tęczomaryją grozi im do dwóch lat więzienia. Ewentualnie stos” – dodał we wpisie na Twitterze, a w kolejnym z wpisów przekazał, że Kaja Godek została upomniana przez sąd. Działaczce zwrócono uwagę, że jej koronkowa maseczka zsuwa się tak, że nos zostaje odsłonięty.
Proces ws. Matki Boskiej z tęczową aureolą
Kaja Godek pojawiła się na procesie, który dotyczył wydarzeń z kwietnia 2019 roku. Wtedy to w pobliżu jednego z płockich kościołów trzy kobiety ponaklejały plakaty z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Aureole przedstawionych na obrazie Maryi i Dzieciątka zamiast złotego koloru, miały barwy tęczy. Tego typu materiały pojawiły się m.in. na koszach i przenośnych toaletach. Aktywistki zostały oskarżone o obrazę uczuć religijnych.
Czytaj też:
Matka Boska z tęczową aureolą na plakatach. Ruszył proces ws. aktywistek