Hanno Kautz, rzecznik niemieckiego resortu zdrowia potwierdził, że rząd Niemiec podpisał latem 2020 roku dwie wstępne umowy z niemieckimi firmami biotechnologicznymi BioNTech i CureVac ws. zapewnienia Berlinowi dodatkowych 30 milionów dawek ich szczepionek przeciw COVID-19 w ramach umów bilateralnych.
Dyplomatyczne oświadczenie KE
Przedstawiciele KE przesłali oświadczenie Polskiej Agencji Prasowej, w której zaznaczono, że „jedną z naczelnych zasad unijnej strategii szczepień jest unikanie równoległych negocjacji, gdyż podważyłoby to jej skuteczność”. „Jesteśmy przekonani, że wszystkie państwa członkowskie mają zamiar przestrzegać uzgodnień UE w sprawie szczepionek” - napisano. W komunikacie dodano, że KE opracowała i wdrożyła tę strategię, kierując się silnym mandatem politycznym udzielonym przez państwa członkowskie, w oparciu o zasadę, że wspólne działanie jest najwłaściwszym sposobem zapewnienia wystarczającej liczby szczepionek dla Unii Europejskiej.
Jaki zarzuca Niemcom łamanie praworządności
Do sprawy odniósł się Patryk Jaki. Europoseł poinformował, że napisał wniosek „w sprawie zorganizowania na forum Unii Europejskiej debaty dotyczącej łamania praworządności przez Niemcy w związku z tym, że wbrew zasadom załatwili sobie więcej szczepień poza rozdziałem z UE dla wszystkich państw”. Polityk zastanawiał się, czy gdyby na taki krok zdecydowała się Polska lub Węgry, reakcja UE byłaby inna.
facebook
Czytaj też:
Rejestracja na szczepienia na COVID-19. Wyjaśniamy, jak to zrobić krok po kroku