Piotr Wielgucki, znany lepiej jako bloger „Matka Kurka”, który prowadzi portal kontrowersje.net, na Twitterze zaczął domagać się spotkania z Michałem Sutkowskim, prezesem Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, w sprawie szczepionek. W pewnym momencie ocenił, że może to zrobić w Kanale Sportowym i do tablicy wywołał Krzysztofa Stanowskiego.
Wielgucki zaczął atakować Stanowskiego, że zaprosiłby go do programu na taką rozmowę, gdyby „był dziennikarzem, a nie pudelkiem sportowym i sparingpartnerem Edyty Górniak”. „Jesteś, byłeś i pozostaniesz pajacem” – skwitował Wielgucki. To był jednak dopiero początek.
Stanowski kontra Wielgucki. „Nie wystarczy być pier*********”
Wielgucki ponowił apel o rozmowę, pisząc: „Zupełnie poważnie, bo za chwilę będę dziadkiem, 50-tka na karku. Jestem w stanie zniżyć się poziomu Kanału Sportowego i nie o żadne »zaoranie«, czy inne wygłupy chodzi, ale rzeczowe, niczym w procesie z Owsiakiem udowodnienie, co robią tacy ludzie, jak Sutkowski i Stanowski”.
Krzysztof Stanowski szybko zripostował na Twitterze, rzucając do Wielguckiego:
Co za megalomania. Facet od wczoraj pisze, że jest gotów być gościem Hejt Parku (co za zaszczyt!) i tupie nogami, że go nikt nie chce zaprosić. Szanowny panie, nie wystarczy być pier*********, by zostać zaproszonym do Hejt Parku. Jak poluzujemy kryteria, to może wtedy.
Panowie raczej się nie dogadali i nie dogadają, Wielgucki później pisał jeszcze do Stanowskiego, że „czuje się zaproszony”. Dlaczego? Jak pisał: „Nie tylko jestem pier*********, ale i szalony, z przyjemnością udowodnię, że pan i pan Sutkowski tylko siebie w swojej normalności pasujecie”.