Ciało około 30-letniego mężczyzny zostało znalezione w chatce położonej w Masywie Śnieżnika w Sudetach Wschodnich. Jak relacjonowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku podinsp. Wioletta Martuszewska, na razie nie są znane przyczyny śmierci mężczyzny. Okoliczności jego zgonu ma ustalić prokuratura.
Zwłoki mężczyzny udało się sprowadzić na dół dzięki wysiłkowi Ratowników Sudeckiej Grupy GOPR. Jak relacjonował na Facebooku zespół, operacja trwała kilkanaście godzin. „Znaczne ilości świeżego śniegu, a także trudno dostępny teren, na którym położna jest Chatka, wymagały zaangażowania do działań ponad 15 ratowników. Wyprawa rozpoczęła się ok. godz. 9.30, zaś ostatnie związane z nią działania zakończyły się po 22.00” – opisywali ratownicy.
Ze względu na czynności procesowe, Chatkę pod Śnieżnkiem tymczasowo zamknięto dla turystów.