Jan Filip Libicki, obecnie senator PSL, był w przeszłości związany z Prawem i Sprawiedliwością. Do partii Jarosława Kaczyńskiego należał przez blisko 8 lat. W rozmowie z „Super Expressem” polityk ocenił, czy Andrzej Duda mógłby w przeszłości stworzyć nową formację, która liczyłaby się na scenie politycznej. – Nie wydaje mi się, by pan prezydent w sensie sprawności politycznej, był politycznie zdolny do skonstruowania czegokolwiek samodzielnego. Pan prezydent przez te prawie 6 lat wskazuje, że jest dekoracją dla obozu PiS. Tak jest zresztą traktowany przez bardzo wielu parlamentarzystów PiS – stwierdził senator.
Libicki: Nikt nie mówi o prezesie „Jareczek”
Przy okazji Jan Filip Libicki zdradził, jak politycy Prawa i Sprawiedliwości nazywają prezydenta w prywatnych rozmowach. – Jest nazywany w prywatnych rozmowach „Andrzejkiem”. Nikt o prezesie nie mówi „Jareczek”, tylko z wielkim szacunkiem pan prezes, prezes. Pan prezydent jest dość powszechnie nazywany przez nich „Andrzejkiem” i myślę, że to dobrze opisuje jego rolę polityczną w obozie PiS – ocenił.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Policja działa profesjonalnie, nikt nie zginął podczas demonstracji