Krystyna Pawłowicz zastanawiała się na Twitterze, dlaczego Polak, który przebywa w szpitalu w Plymouth, wciąż nie został sprowadzony do ojczystego kraju, skoro ma status dyplomaty. „Dlaczego dyplomata RP jest przetrzymywany i zabijany w brytyjskim szpitalu? O statusie dyplomaty decyduje państwo nadające ten status, tj. RP, a nie Wielka Brytania, która nie musi tego »potwierdzać«, tylko uwzględnić” – napisała sędzia TK.
W kolejnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych Krystyna Pawłowicz podkreślała, że liczy się czas. „BIUROKRACI! Czaaaaaaaaaaaaaaaaaaas........!!!! CZŁOWIEK UMIERA!!!! (została zachowana oryginalna pisownia – red.)” – czytamy.
Marcin Warchoł: To jest gra o życie naszego rodaka
W sobotę odbyła się konferencja Marcina Warchoła w sprawie Polaka, który przebywa w szpitalu w Plymouth. Pełnomocnik rządu do spraw praw człowieka przekazał, jakie działania podjęła polska strona.
– W związku z powyższym wystąpiłem do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii z wnioskiem o przekazanie naszego rodaka do Polski, z wnioskiem o rozpoczęcie procedury wdrożenia w życie prawomocnego i wykonalnego orzeczenia naszego sądu, a ponadto wystąpiłem do ministra zdrowia Wielkiej Brytanii o ponowne przyłączenie naszego rodaka do aparatury podtrzymującej życie – opisał Marcin Warchoł. Dodał także, że paszport dyplomatyczny dla pacjenta został już przygotowany.
Czytaj też:
„Nie mamy już wolnych terminów”. Michał Dworczyk z ważnym apelem do seniorów