Pawłowicz nie chciała dać nawet złotówki na WOŚP. Teraz może się jednak przyczynić do wsparcia

Pawłowicz nie chciała dać nawet złotówki na WOŚP. Teraz może się jednak przyczynić do wsparcia

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
„Nie daję na WOŚP ani na J. Owsiaka” – pisała z pełnym przekonaniem sędzia TK Krystyna Pawłowicz. Ku swojemu zdziwieniu, może jednak być pośrednim darczyńcą, bo zrzut ekranu wpisu, w którym Pawłowicz krytykuje WOŚP trafił właśnie na aukcję, z której pieniądze powędrują na konto fundacji! Na genialny pomysł „internetowego trollingu” wpadł jeden z internautów.

Przyznajmy, że jest to genialne posunięcie. Jedna z największych krytyczek Jurka Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy być może przyczyni się do wsparcia inicjatywy i „zarobi” dla fundacji pokaźną sumę. Jak do tego doszło? Wyjaśniamy.

Zaczęło się od wpisu Krystyny Pawłowicz na temat WOŚP. „31 stycznia J. Owsiak przy wykorzystaniu dzieci będzie zbierał pieniądze na swą upolitycznioną i lewicową fundację. Nie daję na WOŚP ani na J. Owsiaka. Wspieram dobroczynność Caritas. #NieDajęNaOwsiaka” – pisała sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Internauta przechytrzył Pawłowicz

Jeden z internautów postanowił jednak zrobić użytek z krytycznego wpisu i zrzut ekranu słów Pawłowicz... wystawić na aukcji WOŚP. „Ta licytacja nie promuje hejtu. Bardzo pozdrawiam Panią Krysię. Ta licytacja to czysta zamiana jadu w esencję dobra i wszystkich odróżniających dobro od zła zachęcam do licytacji. Siemka” – pisze w uzasadnieniu.

Zrzut ekranu wpisu Krystyny Pawłowicz wystawiony na aukcję WOŚP

Cena wywoławcza to 10 tys. zł. Teraz Krystyna Pawłowicz, choć nie chciała, może stać się jednym z pośrednich darczyńców WOŚP!

Czytaj też:
Koszulka Lewandowskiego, kolacje z celebrytami czy pióra Pary Prezydenckiej. Oto licytacje na WOŚP

Źródło: WPROST.pl