W trakcie protestów Strajku Kobiet w czwartek 28 stycznia doszło do wtargnięcia trzech osób na teren Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak, poinformował, że w porównaniu do środowych protestów, były o wiele mniej spokojne.
– Wczoraj było bardzo spokojnie do czasu, aż osoby podeszły przed Trybunał Konstytucyjny – stwierdził Marczak. – Można odnieść wrażenie, że części osób zależy przed wszystkim na tym, żeby było coś do pokazywania w mediach. Nie było zbyt wielkiego zainteresowania samym protestem. Kiedy było bardzo spokojnie, trzy osoby wtargnęły na teren TK – dodał.
Rzecznik KSP prosił o nienazywanie tych wydarzeń „wejściem” na teren TK. – Jeśli ktoś przeskakuje przez ogrodzenie, jeżeli ktoś wbija gwoździe w drzwi, to jest wtargnięcie na teren, na który nie zostaliśmy zaproszeni – stwierdził. – W kierunku przestępstwa prowadzone są czynności. Trzy osoby zostały zatrzymane w związku z tym wydarzeniem, po wykonaniu wszystkich czynności te osoby zostaną zwolnione – dodał.
„Czy zwrócenie się do policjantki: suko, szmato to zachowanie normalne?”
Marczak poinformował, że chwilę później funkcjonariusze mieli do czynienia z przypadkami naruszeniem nietykalności cielesnej policjantów. – Mamy do czynienia z zatrzymaniem osoby, która często jest gloryfikowana, która jest określana w sposób sympatyczny. A we wcześniejszym okresie gryzła policjantkę, kopała policjantów – mówił rzecznik KSP. – Wiele osób wskazuje na wiek tej osoby, zapominając, że kodeks karny nie podaje górnej granicy wiekowej, nie daje możliwości w żaden sposób osobom starszym, żeby zachowywały się w sposób agresywny, czy popełniały przestępstwa – dodał.
Możliwe, że Marczak miał na myśli Katarzynę Augustynek, czyli „Babcię Kasię” z inicjatywy „Polskie Babcie”. Ona również została zatrzymana przez policję. Film, na którym widać, jak starsza kobieta jest przenoszona do radiowozu przez funkcjonariuszy opublikował na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys.
– Czy zwrócenie się do funkcjonariusza, do policjantki: s*ko, szmato, czy używając innych słów, których nie wypada mi użyć, to zachowanie normalne? – pytał rzecznik policji. – Wydaje mi się, z to nie jest normalne w tym kraju. W Polsce obowiązuje kodeks karny, który nie obowiązuje od dzisiaj – kontynuował policjant.
14 osób zatrzymanych, 417 wylegitymowanych
Łącznie wczoraj zatrzymano 14 osób, z czego 6 osób zatrzymano ws. przestępstw. – Mówimy o naruszeniu miru i naruszeniu nietykalności cielesnej policjantów, mówimy o znieważeniu policjantów. Dwóch policjantów doznało obrażeń. Policjant ma złamaną kość, policjantka ma uraz barku –wymieniał Marczak. – Mamy do czynienia z uszkodzonymi, pomalowanymi radiowozami, napisami, których nie można przytaczać. Mówimy o uszkodzonych obiektach. Mówimy o osobach ustalonych do części z tych zniszczeń, gdzie administratorzy tych obiektów wstępnie wyrazili chęć złożenia zawiadomienia w tej sprawie –dodał.
Rzecznik Komendy Stołecznej poinformował także, że w związku z protestami 417 zostało wylegitymowanych, nałożono 12 mandatów karnych i skierowano do sądu 10 wniosków.