We wtorek Dr Tomasz Greniuch objął stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Nominacja wywołała duże kontrowersje, bo Greniuch w przeszłości przez wiele lat był związany z Obozem Narodowo-Radykalnym.
Greniuch kierował ONR w czasie, kiedy członkowie organizacji regularnie wnosili ręce w tzw. salucie rzymskim pod pomnikiem na Górze św. Anny. W mediach krążyło też jego zdjęcie z 2005 roku, gdy hajlował na jednej z manifestacji ONR-u.
Z kolei w swojej książce „Droga Nacjonalisty” z 2013 roku Greniuch stanowczo bronił pokazywania tego gestu. „Nie wstydzimy się naszych poglądów, naszej tradycji. Dla nas salut rzymski, pozdrowienie aryjskiej Europy, wzniesiona ku słońcu prawica, nie jest gestem zamawiania piwa czy gestem szukania muchy na suficie” – pisał.
IPN broni Greniucha, a ambasada Izraela zaprasza go do Muzeum Auschwitz
Po fali krytyki IPN wystosował oświadczenie, w którym broni nowego p.o. wrocławskiego oddziału. „ Zarzuty kierowane przeciwko dr. Tomaszowi Greniuchowi dotyczą jego zachowań z czasów młodości. Wielokrotnie w ciągu ostatniej dekady – przyznał, że były one błędem i przeprosił za nie” – czytamy.
W czwartek 11 lutego do nominacji Greniucha odniosła się również ambasada Izraela.
„ Ze zdziwieniem przyjęliśmy informację, że nowy dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu pan Tomasz Greniuch nie widzi nic złego w nazistowskim pozdrowieniu. W Polsce, kraju, który tak wiele wycierpiał pod okupacją hitlerowską, nie powinno być miejsca dla nazistowskich symboli” – czytamy w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu. „ Pozostaje nam tylko zachęcić pana Tomasza Greniucha do odwiedzenia Muzeum Auschwitz, którego misją jest przypominanie całemu światu o niebezpieczeństwach nazistowskiej ideologii” – dodano.
twitterCzytaj też:
Ujawniono nowe nagrania z ataku na Kapitol. Pokazują, jak blisko polityków byli szturmujący