Stalker z Francji przyjechał za Polką aż do Gdańska. Wypatrzył ją na wycieczce

Stalker z Francji przyjechał za Polką aż do Gdańska. Wypatrzył ją na wycieczce

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Piotr Opoka
Nieprawdopodobna historia z Gdańska. 46-letni obywatel Francji przyjechał za 27-letnią Polką do naszego kraju, po tym jak wypatrzył ją na zagranicznej wycieczce. O szczegółach sprawy pisze trójmiejska „Gazeta Wyborcza”.

Opisywana prze lokalną „Gazetę Wyborczą” sprawa rozegrała się w Gdańsku. Wszystko rozpoczęło się jednak od zagranicznej wycieczki. To tam 46-letni Francuz miał wypatrzyć 27-letnią Polkę i przyjechać za nią aż do naszego kraju. Kobieta zapewnia, że podczas wycieczki nie miała żadnych kontaktów z mężczyzną. Widywała go jedynie we wspólnych częściach hotelu, w którym przebywali.

Po powrocie z wakacji, kobieta dostawała od 46-latka wiadomości na portalach społecznościowych. W końcu, Francuz zdecydował się na kolejny krok – postanowił przeprowadzić się do Polski i zamieszkać blisko kobiety. Miejsce zamieszkania swojej ofiary ustalił przy pomocy zdjęć, jakie kobieta zamieszczała w sieci. 46-latek przychodził przed dom kobiety, fotografował ją i obserwował – czytamy.

Francuz w rękach policji

W ubiegły piątek, dodaje „Gazeta Wyborcza”, doszło do zatrzymania mężczyzny. Francuz usłyszał zarzut uporczywego nękania i naruszenia prywatności 27-latki, czym wzbudził u niej poczucie zagrożenia. Sprawcę objęto policyjnym dozorem, ma także zakaz zbliżania się do swojej ofiary. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Czytaj też:
Prześladował, a później oblał modelkę kwasem. Sąd Najwyższy odrzucił kasację

Źródło: Gazeta Wyborcza