Na stronie Senatu pojawiła się informacja o Forum Dialogu zorganizowanym z okazji 30-lecia Trójkąta Weimarskiego. W wydarzeniu zaplanowanym na 18 lutego i firmowanym hasłem „Praworządność pod presją?” wezmą udział Tomasz Grodzki, przewodniczący Bundesratu Republiki Federalnej Niemiec, dr Reiner Haseloff oraz przewodniczący Senatu Republiki Francuskiej, Gérard Larcher.
„Forum rozpocznie się od wymiany poglądów między przewodniczącymi Senatów Francji i Polski oraz Bundesratu na temat podstawowych wartości europejskich pod presją i spojrzenia na te wartości z perspektywy państw, tworzących Trójkąt Weimarski” – czytamy w opisie wydarzenia.
Tomasz Grodzki i jego zaproszenie w „Wiadomościach”
W serwisie „Wiadomości” ze środy 17 lutego pojawił się materiał na temat wspomnianego Forum, a dokładnie na temat marszałka Senatu zapraszającego na to wydarzenie przedstawicieli Niemiec i Francji. „Grodzki bez wyczucia i przyzwoitości?” – takie pytanie towarzyszyło zapowiedzi reportażu, w którym wypowiedziało się kilku ekspertów.
Prowadząca środowe wydanie Danuta Holecka podkreśliła, że „Tomasz Grodzki znów wzbudza kontrowersje”, a eksperci są oburzeni wystosowanym przez niego zaproszeniem, ponieważ stan praworządności w Niemczech i Francji pozostawia wiele do życzenia. – Jeśli chodzi o Niemcy, to historycy nie mają wątpliwości. Są ostatnim państwem, które ma moralne i etyczne prawo do pouczania Polski w sprawie praworządności – kontynuowała dziennikarka TVP.
TVP przypomniało historyczne winy Niemiec
Reporter Marcin Tulicki stwierdził z kolei, że goście zaproszeni przez polityka KO „nie są przypadkowi”. – Jedni eksperci mówią delikatnie, że to problematyczne, inni że to chyba jakiś żart – dodawał, po czym widzowie mogli obejrzeć wypowiedź publicysty Wojciecha Biedronia, który ocenił, że zarówno Niemcy, jak i Francja, mają problemy z praworządnością. W tym czasie „Wiadomości” przypomniały obrazki z Paryża i Berlina, gdzie policja pałowała demonstrantów.
Autor materiału wspomniał również o tym, że „w przypadku relacji Warszawa-Berlin dochodzi historia, wyjątkowo bolesna”. Wymienił w tym kontekście ludobójstwo, obozy śmierci, bombardowanie polskich miast czy kradzież dzieł sztuki przez Niemców. Przypomniał także o oświadczeniu Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, który stwierdził ostatnio, że „niemiecki wymiar sprawiedliwości zawiódł, bo przez dziesięciolecia zaniedbał ściganie byłych nazistów”.
W reportażu padło również stwierdzenie, że „niektóre zachowania polityków PO bolą podwójnie”. Wspomniano nie tylko zaproszenie wystosowane przez Grodzkiego, ale również „płomienną przemowę Donalda Tuska w języku niemieckim do przyjaciół z CDU" na tle zniszczonego przez działania wojenne Gdańska. – Publicyści nie mają wątpliwości. Grodzki dobrze wie, co robi, nie ma mowy o przypadkowej niezręczności – podsumował Tulicki.