Nominacja na p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu Tomasza Greniucha budzi ogromne kontrowersje. W przeszłości był on bowiem związany z Obozem Narodowo-Radykalnym. Przypominano też, że był on fotografowany podczas wykonywania faszystowskiego pozdrowienia z wyciągniętą ręką (ostatnie zdjęcia pochodziły z 2007 roku). IPN broni Greniucha podkreślając, że zarzuty wobec nowego szefa wrocławskiego oddziału pochodzą z „czasów młodości”, a on sam wielokrotnie za nie przepraszał.
Sasin domaga się dymisji Greniucha
Oburzenia nominacją nie kryło wielu polityków partii rządzącej. Jacek Sasin podkreślił, że „w Instytucie nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy hajlowali, a im szybciej ta sprawa zostanie zamknięta dymisją, tym lepiej dla Polski”. W podobnym tonie wypowiedział się Maciej Wąsik. „Brak mi słów. Nie ma miejsca dla hailujących idiotów w naszej przestrzeni publicznej. Liczę na szybką reakcje kierownictwa IPN” - napisał sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Duda: Dyrektorem w IPN może być wyłącznie osoba o nieposzlakowanej opinii
Krytyczny wobec nowego dyrektora IPN we Wrocławiu jest również Andrzej Duda. Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w KPRP przedstawił stanowisko prezydenta i podkreślił, że zostało ono także przekazane prezesowi IPN i członkom kolegium Instytutu. „Dyrektorem w IPN może być wyłącznie osoba o nieposzlakowanej opinii” - zaznaczył Kolarski.
Państwowe odznaczenie dla Greniucha
Tymczasem Tygodnik Opole przypomniał, że w 2018 roku w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu odbyła się uroczystość z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podczas uroczystości wręczano odznaczenia dla kombatantów i osób szczególnie zaangażowanym w szerzenie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych. Tomasz Greniuch otrzymał wtedy od prezydenta Brązowy Krzyż Zasługi.
twitterCzytaj też:
Zaskakujące tezy Mentzena. „Nauczylibyście się malować ściany, spawać”