Tragedia rozegrała się w nocy z piątku na sobotę 19-20 lutego. Zgodnie z przytaczanymi przez kłodzką prokuraturę zeznaniami matki, postanowiła ona „ukarać” swoje trzyletnie dziecko za to, że zmoczyło się w nocy. Kara polegała na kilkuminutowym trzymaniu córki pod prysznicem, z którego lała się lodowata woda. Kiedy matka wyciągnęła dziecko spod prysznica, zaczęło ono wymiotować i tracić przytomność. Mimo długotrwałej akcji reanimacyjnej, dziewczynki nie udało się uratować.
Ziobro: Trzylatka została ciężko pobita
Początkowo śledczy zakładali, że do śmierci trzylatki mogło przyczynić się wychłodzenie organizmu. Wątpliwości miała rozwiać sekcja zwłok. W czwartek 25 lutego Zbigniew Ziobro przekazał, że to nie wychłodzenie z powodu polewania zimną wodą było przyczyną śmierci trzylatki z Kłodzka. Sekcja zwłok wykazała bowiem, że dziewczynka została ciężko pobita. W związku z tym Prokurator Generalny polecił zatrzymać także ojczyma dziecka i postawić obojgu rodzicom zarzuty zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.
Wcześniej 30-letnia matka dziecka usłyszała zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, czym doprowadziła do nieumyślnego spowodowania zgonu dziewczynki. Została ona również umieszczona w tymczasowym areszcie.
Rodzina była pod opieką kuratora
Para wychowywała trzy dziewczynki – 8-letnią, 3-letnią i 8-miesięczną. Dwie starsze dziewczynki pochodziły z innego związku kobiety, najmłodsza jest córką obecnego konkubenta. Śledczy sprawdzą, czy w przeszłości dochodziło do aktów przemocy wobec dzieci pary. Prokuratura pochyli się także nad kwestią kurateli, jaką objęta była rodzina. Jak bowiem informuje TVN24, rodzina była pod opieką kuratora z uwagi na lekkie upośledzenie umysłowe 30-latki. Rodzina korzystała też z pomocy kłodzkiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Czytaj też:
50-letnia Polka zamordowana w Wielkiej Brytanii. Osierociła pięcioro dzieci