O sprawie informuje płocka policja. Jak ustalili funkcjonariusze, obywatele Rosji w ciągu ostatnich miesięcy grasowali na terenie kilku miast w woj. mazowieckim. Zajmowali się głównie kradzieżami i rozbojami. Jednego z nich dokonali w płockiej galerii, gdzie ich łupem padł towar o wartości kilku tysięcy złotych. Mężczyźni mieli na sumieniu także poważniejsze występki - w trakcie napadu jeden z nich zranił ochroniarza.
Ich przestępczy rajd po Mazowszu przerwali w końcu mundurowi z Płocka. Mężczyzn zatrzymano we wtorek na terenie Garwolina przy wsparciu funkcjonariuszy z tamtejszej policji. Podczas akcji jeden z zatrzymanych próbował uciekać trzymając w ręku nóż, który odrzucił dopiero po kilkakrotnych wezwaniach policjantów. W samochodzie, którym podróżował 33-latek i jego 27-letni wspólnik, policjanci znaleźli kilkanaście sfałszowanych recept na lek, którym najprawdopodobniej mężczyźni odurzali się.
Rosjanie mieli uszkodzone opuszki palców
„Starszy z zatrzymanych podczas czynności podawał fałszywe dane osobowe. By utrudnić identyfikację daktyloskopijną, obaj z zatrzymanych mieli uszkodzone opuszki palców u rąk” – relacjonuje płocka policja. Mimo tych trudności policjantom udało się ustalić tożsamość mężczyzn.
Przy okazji wyszło na jaw, że obaj mężczyźni byli recydywistami, a starszego poszukiwano, ponieważ ciążył nad nim wyrok więzienia. W środę kryminalni z komisariatu w Płocku przewieźli zatrzymanych do prokuratury. Tam obywatele Rosji usłyszeli m.in. zarzuty kradzieży rozbójniczych oraz kradzieży. Dzień później sąd zdecydował o aresztowaniu 33-latka i jego wspólnika.