Wicepremier Jarosław Gowin poinformował w niedzielę 14 marca, że jest zakażony koronawirusem. „I mnie w końcu dopadło... Cieszę się, że dopiero teraz i że przez minione 5 miesięcy mogłem budować pomoc dla polskich przedsiębiorców i pracowników. Wielkie podziękowania dla lekarzy! Dbajcie o siebie i swoich bliskich. Kto może, niech się szczepi! Wkrótce pokonamy to świństwo!” – napisał na Twitterze szef resortu rozwoju, pracy i technologii.
Jan Strzeżek przekazał, że polityk czuje się dobrze, jednak na razie będzie musiał pracować zdalnie. Według Wirtualnej Polski choroba poważnie pokrzyżowała polityczne plany lidera Porozumienia. Na przyszły tydzień zaplanowana bowiem była wspólna konferencja z Pawłem Kukizem, podczas której miało zostać ogłoszone podpisanie porozumienia programowego. Bliski współpracownik Jarosława Gowina powiedział dziennikarzom, że inicjatywa nie zostanie zapomniana, a jedynie przełożona w czasie.
Porozumienie Gowin-Kukiz – co zakłada?
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że porozumienie Gowina i Kukiza miało polegać na zobowiązaniu do zgłaszania wspólnych projektów ustaw w Sejmie. Chodzi m.in. o ustawę antykorupcyjną czy inicjatywę sędziów pokoju, a także wspólne przygotowywanie nowych rozwiązań dla przedsiębiorców. – To poszerzenie oferty programowej. Jest więcej punktów stycznych między Porozumieniem a ruchem Kukiza niż między Kukizem a PiS – wyjaśnił Jan Strzeżek.
Według Wirtualnej Polski kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości nie jest zadowolone z tej współpracy, ponieważ formacja Jarosława Kaczyńskiego sama starała się niejako przeciągnąć Pawła Kukiza na swoją stronę, aby współpracować przy konkretnych rozwiązaniach ustawodawczych.
Czytaj też:
Tyszkiewicz ostro o Macierewiczu: Prokurator albo zamknięty zakład psychiatryczny