W środę 17 marca, na stronie Państwowej Agencji Atomistyki na kilkadziesiąt minut pojawił się dziwny, niepokojąco brzmiący komunikat. Mówił o wykryciu substancji promieniotwórczych na Litwie i w Polsce, które miały być uwolnione do środowiska.
Okazuje się, że komunikat został umieszczony na stronie w wyniku ataku hakerskiego. Potwierdził to dziennikarz RMF FM w rozmowie z rzecznikiem PAA. Włamanie na serwery ma być zgłoszone na policję.
PAA: Informacje o zagrożeniu są nieprawdziwe
Po zdarzeniu PAA opublikowała na swojej stronie oświadczenie, w którym ostrzega przed fake newsami.
„Informacje o rzekomym komunikacie PAA, jakoby zaistniało zagrożenie radiologiczne, są NIEPRAWDZIWE. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów o niebezpieczeństwie od partnerów międzynarodowych” – czytamy na stronie agencji.
PAA przed fake newsami ostrzegała także w zeszłym roku, gdy pojawiały się nieprawdziwe informacje o zagrożeniu Polski w związku z pożarami szalejącymi w bezpośrednim sąsiedztwie ruin elektrowni atomowej w Czarnobylu.
PAA zapewnia na Twitterze, że nie ma żadnych powodów do niepokojów. „Sytuacja radiacyjna pozostaje w normie. Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej” – czytamy w dzisiejszym komunikacie opyblikowanym na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Szczepienie chroni przed zakażeniem a amantadyna jest lepsza niż przeciwciała? 9 mitów o COVID-19