Beata Lubecka na antenie Radia Zet zapytała Marka Suskiego, dlaczego rząd nie decyduje się na zamykanie kościołów w ramach lockdownu. – Rząd apeluje o ograniczenie i jest też ograniczenie na metr kwadratowy. Kościoły są dużymi budynkami i niewielka liczba osób w odległości nie stanowi zagrożenia – odpowiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy – obecnie w miejscach kultu może przebywać jedna osoba na 15m2.
Marek Suski stwierdził, że wierni powinni zastanowić się nad sposobem uczestnictwa w nabożeństwach. Wspomniał o możliwości uczestnictwa z wykorzystaniem przekazów medialnych. – Nie słyszałem o wydarzeniach, które byłyby związane z kościołem i zakażeniami. Raczej to te strajki, na których tam pluje się m.in. na siebie, roznosząc zarazę. W kościele nikt na nikogo nie pluje – kontynuował polityk na antenie Radia Zet.
Co z kościołami na czas lockdownu? Sondaż dla „Wprost”
„Czy Polacy uważają, że na czas lockdownu kościoły i inne miejsca kultu powinny zostać zamknięte?” – to pytanie, które zostało postawione w sondażu przeprowadzonym przez United Surveys dla „Wprost”. Z badania wynika, że 50,4 proc. respondentów uważa, że świątynie powinny zostać zamknięte. Przeciwnego zdania jest 45,2 proc. badanych, a 4,4 proc. nie zajęło stanowiska w tej sprawie.
Czytaj też:
Triduum Paschalne 2021. Wejście do kościoła za okazaniem zaproszenia?