– Wiele wskazuje na to, że dodatkowe obostrzenia będą niezbędne. Widzimy, co się dzieje u naszych sąsiadów, którzy przedłużają lockdown. U nas też niestety trend jest wzrostowy, będziemy musieli podejmować decyzje, które jutro będą komunikowane – powiedział na antenie Polsat News Michał Dworczyk.
Szef KPRM nie chciał zdradzić, w jakim kierunku pójdą obostrzenia, zapowiedział jednak, że poznamy zasady, które będą nas obowiązywały podczas świąt wielkanocnych. Wskazał, że będzie chodziło o działania mające na celu „przerwanie transmisji wirusa”.
Tłumacząc konieczność wprowadzenia dodatkowych obostrzeń, Dworczyk wskazał na coraz trudniejszą sytuację epidemiologiczną. – Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj ponad 29 tys. nowych zachorowań. To trend wzrostowy w porównaniu do poprzedniego tygodnia – podkreślił.
Jakie obostrzenia nas czekają?
Dzień wcześniej o konieczności wprowadzenia dalszych obostrzeń mówił premier Mateusz Morawiecki. W mediach pojawiły się nieoficjalne ustalenia na temat nowych obostrzeń. Rząd ma rozważać zmniejszenie limitu liczby osób w sklepach, ograniczyć przemieszczanie się w okolicach Wielkanocy (Wielki Piątek przypada na 2 kwietnia). Sam zakaz przemieszczania – znany z wiosny 2020 roku – ma nie zostać wprowadzony.
Czytaj też:
„Będzie też kolejna tarcza”. Morawiecki o wsparciu, ogłoszono umorzenie subwencji