„Nad obroną polskiej gospodarki, zwłaszcza firm i miejsc pracy, przed skutkami pandemii pracowano z udziałem przedstawicieli rządu i PFR, także w Pałacu Prezydenckim. Wszyscy dawali z siebie wszystko, żeby pomóc. Wysoko oceniam wkład PFR w walkę ze skutkami kryzysu” – napisał na Twitterze prezydent.
Chór obrońców PFR
Andrzej Duda nie był w tym przekazie odosobniony, bowiem wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się m.in. premier. Mateusz Morawiecki wyraził zaskoczenie „nieuczciwym i pełnym absurdalnych insynuacji atakiem” na PFR, jej szefa i Tarczę Finansową. Szef rządu napisał o „smutnym paradoksie”, gdy atakowany jest człowiek, który miał duży wkład w powstanie tarcz. W obronie Pawła Borysa stanął także wicepremier Jarosław Gowin, który atak „Wiadomości” nazwał „pseudodziennikarstwem”.
„Wiadomości” uderzają w PFR i Pawła Borysa
Zarzewiem konfliktu stał się materiał „Oszuści wyłudzili pieniądze z tarczy”. Choć całość dotyczyła działania dwóch grup przestępczych zajmujących się sutenerstwem, do których trafiło wsparcie z PFR, dostało się także szefowi Fundacji – Pawłowi Borysowi. – Oburzeni są także Polacy, którym jest po prostu przykro, że z Polskiego Funduszu Rozwoju, kierowanego przez Pawła Borysa, za czasów koalicji PO-PSL wieloletniego dyrektora banku PKO, wyłudzono blisko 200 tys. złotych – można było usłyszeć.
Czytaj też:
Paweł Borys odpowiada „Wiadomościom”: Personalny paszkwil w TVP „napawa smutkiem”