Jak podaje portal nowiny24.pl, Tomasz S. został zatrzymany w piątek 2 kwietnia. Członek Platformy Obywatelskiej zasiadający z ramienia KO w Radzie Miejskiej w Przemyślu usłyszał już zarzuty zlecenia pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz kierowania tym przestępstwem.
Przemyśl. Radny zlecił pobicie?
Co więcej, prokuratura zarzuca samorządowcowi nakłanianie pokrzywdzonego do wycofania się z zeznań, które go obciążały. – Sąd w całości podzielił wniosek prokuratora, co do zastosowania tymczasowego aresztu wobec Tomasza S. Chodzi o możliwość matactwa ze strony podejrzanego w związku z grożącą mu, surową karą – powiedziała w rozmowie z nowiny24.pl prok. Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Wspomniana kara może wynieść nawet osiem lat pozbawienia wolności. Prokuratura nie chce zdradzić jednak, jakie wyjaśnienia złożył Tomasz S. i dlaczego zlecił pobicie. – Takich szczegółów nie ujawniamy obecnie, aby nie utrudniać postępowania – przekazała prok. Pętkowska.
Rzecznik PO Jan Grabiec komentując te doniesienia dla Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że Tomasz S. do wyjaśnienia sprawy został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Umorzono postępowanie ws. mszy z udziałem Kaczyńskiego. Unia Młodych składa skargę