Jarosław Kaczyński przyznał w wywiadzie udzielonym „Gazecie Polskiej”, że między koalicjantami są napięcia. – Nie będę ukrywał prawdziwiej sytuacji. Przytłaczająca większość ludzi tworzących dzisiejszą większość rządzącą zdaje sobie sprawę z tego, iż nie ma innej alternatywy niż współpraca w tym układzie – stwierdził prezes PiS.
Wicepremier podkreślił, że „kompletnie nie akceptuje wysuwania daleko idących żądań przez swoich koalicjantów”. – Polityka to relacje między ludźmi, a te mogą wyjść spoza kontroli. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę – zaznaczył dodając, że „może dojść do wydarzeń, które doprowadzą do skrócenia kadencji”. Jednocześnie Jarosław Kaczyński zastrzegł, że nie prognozuje wcześniejszych wyborów, a jedynie nie wyklucza takiej ewentualności.
Kaczyński: Nadzieje na rozsądek Solidarnej Polski mogą okazać się płonne
Prezes PiS nie szczędził także gorzkich słów pod adresem partii Zbigniewa Ziobry odnośnie głosowania nad Funduszem Odbudowy. Politycy Solidarnej Polski wielokrotnie podkreślali, że nie poprą warunków wynegocjowanych w Brukseli przez Mateusza Morawieckiego. – Głosowanie w sprawie środków europejskich jest w interesie wszystkich sił politycznych w naszym parlamencie. Liczę na rozsądek i opamiętanie nawet totalnej opozycji w tej sprawie. Obawiam się, że jeśli chodzi o Solidarną Polskę, to te nadzieje mogą okazać się płonne – tłumaczył.
Jarosław Kaczyński pytany o to, czy Zjednoczona Prawica przetrwa, jeśli partia Zbigniewa Ziobry zagłosuje przeciw unijnemu porozumieniu, odparł, że jeśli głosowanie zostanie przerwane, wówczas koalicja nie przetrwa. – Groźne są sprzeciwy prowadzące do porażki. I z nich trzeba wyciągać wnioski. Akurat to głosowanie jest arcyważne – zaznaczył.
– Dobrze by było, gdyby nasi koalicjanci pamiętali stare przysłowie: dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie. Otóż może się urwać – podsumował prezes PiS.
Czytaj też:
Głośna wypowiedź Kaczyńskiego o Morawieckim. Dr hab. Marciniak: Pewien rodzaj uzależnienia