Prof. Wojciech Maksymowicz poinformował na początku kwietnia, że Główny Inspektorat Sanitarny chce pozbawić prawa do wykonywania zawodu dr. Pawła Grzesiowskiego. Lekarz wielokrotnie krytykował postępowanie rządu w sprawie zwalczania epidemii. Informację o piśmie ws. Grzesiowskiego potwierdził prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja.
Wojciech Andrusiewicz o sprawie dra. Pawła Grzesiowskiego
Do sprawy w programie „Tłit” Wirtualnej Polski odniósł się rzecznik Ministerstwa Zdrowia, który określił doniesienia ws. lekarza mianem „plotek”. – Nikt nikogo nie chce pozbawić prawa do wykonywania zawodu. Prosiłbym o zapoznanie się z wnioskiem ministra Krzysztofa Saczki (p.o. szefa GIS – red.), który skierował sprawę do sądu koleżeńskiego, lekarskiego. Nie ma tam ani słowa o pozbawianiu kogokolwiek prawa do wykonywania zawodu – powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zabrał również głos ws. Maksymowicza, który ujawnił te informacje. Polecił mu, aby „zapoznał się z sytuacją, bo w ostatnim czasie kolejny raz zabiera głos, nie znając żadnych faktów”. Andrusiewicz tłumaczył, że dr Grzesiowski niejednokrotnie zabierał głos ws. Głównego Inspektoratu Sanitarnego i sanepidu. Dodał, że Saczka mógł uznać, że te wypowiedzi deprecjonują pracę ludzi, a tak nie powinno być w dobie epidemii.
Wniosek p.o. GIS ws. lekarza. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia tłumaczy
– Są nam potrzebni lekarze, pielęgniarki i inspektorzy sanitarni. Minister podjął taką, a nie inną decyzję, ale nie wystąpił o pozbawienie kogokolwiek prawa do wykonywania zawodu – przekonywał rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Andrusiewicz zaapelował, aby nie bazować na fake newsach. Odnosząc się do dra Grzesiowskiego podsumował, że „tak jak on ocenia inne instytucje, tak inne instytucje też mogą go oceniać”.
Czytaj też:
Maksymowicz krytykuje decyzję Niedzielskiego. „Szkoda dobrych fachowców”