Przypomnijmy, że tragiczne wydarzenia rozegrały się 21 listopada 2006 roku 1030 metrów pod ziemią. W wyniku wybuchu metanu, który następnie spowodował eksplozję pyłu węglowego, zginęło 23 górników.
Zniszczenia były tak ogromne, że dopiero dwa lata po katastrofie udało się zamknąć śledztwo w sprawie jej przebiegu. Prokuratura ustaliła wówczas, że w kopalni Halemba nie przestrzegano podstawowych zasad, narażając ekipę górników. Zgodnie z ustaleniami śledczych, w kopalni dopuszczano się również fałszowania wskaźników pokazujących poziom pyłu, co utrudniało ocenę realnego zagrożenia.
Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał wyrok w głośnej sprawie
Na ławie oskarżonych zasiadło aż 27 osób. W czwartek 8 kwietnia odbyła się rozprawa przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach, w której oceniano winę trzech osób: byłego dyrektora kopalni Kazimierza D., byłego szefa działu wentylacji Marka Z. oraz Jana J., który był naczelnym inżynierem zakładu.
Jak podaje PAP, w przypadku dwóch pierwszych zasądzono karę dwóch lat więzienia, trzeci mężczyzna został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata.
Czytaj też:
Halemba przetrwała kryzys. Kopalni nie grozi likwidacja