W godzinach porannych kilkadziesiąt osób protestowało w Ogrodzie Saskim nieopodal pl. Piłsudskiego w Warszawie, gdzie odbywały się uroczystości upamiętniające pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej – podaje Onet.pl. Ok. godz. 8:00 doszło do pierwszych przepychanek. Uczestnicy protestu napierali na kordon policyjny. Słychać było okrzyki: „je*** PiS” i „Precz z kaczorem dyktatorem”. Na miejscu rzucano świece dymne oraz petardy.
Komunikat policji
„Policjanci KSP prowadzą działania na ulicach Warszawy. Niestety jest już pierwszy zatrzymany. Powodem jest naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek i siły fizycznej” – napisała warszawska policja na Twitterze w sobotę po godz. 8:30.
Po kilkudziesięciu minutach przedstawiono kolejne informacje.
„Policjanci podejmują zdecydowane działania wobec osób naruszających prawo. Są kolejni zatrzymani. Ponownie mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności, a także znieważeniem policjanta i odmową podania danych” – czytamy.
Jak poinformowała wyborcza.pl, wśród zatrzymanych jest Paweł Tanajno.