Nowe informacje na temat powszechnych punktów szczepień. Padły daty, Dworczyk wyjaśnia

Nowe informacje na temat powszechnych punktów szczepień. Padły daty, Dworczyk wyjaśnia

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Podczas wtorkowej konferencji szef KPRM Michał Dworczyk doprecyzował, jak będzie wyglądał proces tworzenia powszechnych punktów szczepień. Padły daty i zapowiedzi startu pilotażu.

We wtorek 13 kwietnia szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk przypomniał na konferencji prasowej, że od tego dnia mogą zacząć zapisywać się osoby z rocznika 1963 roku. Przekazał, że tylko 12 kwietnia na szczepienia zapisało się 153 tys. osób.

Dworczyk o planach na powszechne punkty szczepień

Dworczyk mówił o planach dotyczących punktów szczepień organizowanych przez samorządy (uzupełnienie sieci punktów szczepień). M.in. prezydent Warszawy uskarżał się, że planował uruchomić ich kilkanaście, a rząd zezwoli mu na kilka. Dlatego też Dworczyk postanowił wyjaśnić sprawę, bo jak stwierdził: – Powstało nieco nieporozumień i niepotrzebnych emocji.

– W Warszawie mamy dzisiaj, w której jest ponad 285 punktów szczepień, to jest ograniczenie szczepionek, więc jeśli ktoś chce się zapisać na szczepienie, to może to zrobić jeszcze dziś wieczór. Natomiast jeśli chodzi o Legnicę, no tam trzeba dopiero za 34 dni się zgłosić. I dlatego właśnie w Legnicy zostanie utworzony jeden z pierwszych punktów szczepień powszechnych – mówił Dworczyk, a w tle pokazano planszę z informacjami, że np. w Łodzi i Warszawie terminy są dostępne „na dziś”, a w Białymstoku dopiero za 28 dni.

Siatka punktów szczepień przeciwko COVID-19. „Teoretyczna wartość”

19 kwietnia ma być uruchomiony pierwszy powszechny punkt szczepień, tego dnia będą też uruchomione kolejne z nich. Docelowo ma być ich w Polsce kilkaset. W całym kraju w tej chwili funkcjonuje ponad 6,5 punktów, w których można szczepić Polaków i Polki przeciwko .

To centrala Narodowego Funduszu Zdrowia ma odpowiadać za dostosowanie siatki punktów szczepień w zależności od tego, jakie jest zapotrzebowanie danego regionu. Jak tłumaczył p.o. prezesa NFZ Filip Nowak, kiedy zostaną uruchomione te punkty, to państwo potrzebuje 19 tygodni, by wyszczepić całą populację Polski pierwszą dawką szczepionki. – To teoretyczna wartość utworzona na potrzebę tego algorytmu i obliczeń, nie chcę, by ktokolwiek myślał, że 100 proc. Polaków zaszczepi się, to niemożliwe w żadnym kraju, w Polsce również – doprecyzował wypowiedzi Nowaka szef KPRM.

Czytaj też:
Jak Polacy oceniają akcję szczepień przeciw COVID-19? Sondaż „Wprost” ujawnia duże rozbieżności